paź 06 2004

AMERICAN...


Komentarze: 4

klik, klik, klik..... ciągle wydaje mi się że wiem....że nie robię nic zlego, mimo iż czuję że dzieje sie ze mna cos niedobrego.... Nie wiem czy powinienem wogole tam przychodzić, bo kiedy zacznę, nie moge przestać... Cale to cholerne szalenstwo konczy sie, kiedy w moich kieszeniach nie ma juz ani grama srodka platniczego, a uczucie nie tylko straty, ale i totalnej zaleznosci wobec stojącej naprzeciwko mnie maszyny osiaga apogeum. Nic jednak nie chce sie zmienic, bo nastepnego dnia znow pojawiam sie punktualnie, a juz od rana, kiedy sie budzę, w mojej glowie rodza sie uklady kart... czarna, czerwona, czarna......

explorer : :
07 października 2004, 11:00
Spróbuj układać karty kolorami, a nie naprzemian.
06 października 2004, 16:53
No w sumie racja... bo od tego są te przyjemne sprawy w życiu żeby z nich korzystać... cięzko mi jednak okreslic czy to jest przyjemne... Np. dzisiaj udało mi sie wygrac, ale wiem ze jutro przegram... nawet dwa razy wiecej... cholera jestem słaby jak niemowlak... i nieraz czuje sie przez to jak szmata;/;/;/
06 października 2004, 09:24
eh.. nawet nie wiem co ci na to napisac...ja, nawet gdy czuję, że robię coś złego, ale sprawia mi to przyjemnośc, nie przestaje tego robić.. i chyba każdy tak ma.. taka ludzka natura. Swiat każdego zbudowany jest inaczej... i nawet jeśli wydaje ci się że , nic się nie zmienia, to wydaj mi sie, że jednak wszystko sie zmienia... mimo tego że nadal zostajemy soba... ale wszystko ulega zmianom... Ja kiedy się budzę pytam codziennie kim jestem, ale boję się że obudze się kiedyś i nie będe umiała odpowiedzieć sobie na to pytanie. Gdy zasypiam jest gorzej... czasami mysle o śmierci.. i nie daje mi to spokoju. Nie sa to poglądy samobójcze... myslę tylko co będzie, gdy mnie nie będzie... i boję się.
06 października 2004, 08:12
Chciałabym napisać cos do poprzedneij notki dodanej przez Ciebie kimkolwiek jesteś: bo myslałam że nikt nie ma nudniejszego życa ode mnie, hehe. Może nie jest tak źle, jak myślisz. Choć sama nie wiem po co pisze te słowa - i tak w nei nie wierze. Szkoła - niestety taki nasz los, chętnie uciekłabym z tego kraju, gdzieś chem daleko ... jednak kiedy pojawiają się te mysli równąrzędnie nasuwają się pzremyślenia, że nauka dopioero gwarantuja nem przyszłość. Więć nei pozostaje nam nic innego jak dalej tkwić w tej szarej rzeczywistości, którą do niedawna znakomicie udawało mi sie ubarwiać .. Jednak to już nei te zcasy ...

Dodaj komentarz